Wpisz swój adres e-mail, a otrzymasz dostęp do poradnika Środków Ochrony Roślin!

Dynia według Witka

Mogą je uprawiać początkujący ogrodnicy, bo to warzywa o końskim zdrowiu w dodatku bezobsługowe. Zwykle specjaliści dzielą je na odmiany pochodzące od dyni olbrzymiej – najpopularniejszym reprezentantem są  „Bambino” czy „Melonowa żółta” oraz dynie zwyczajne czyli cukinie, kabaczki, patisony, dynie na nasiona i makaronowe. To linia wyznaczona przez botaników. My trzymając w dłoni nasiona tych roślin powinniśmy się raczej zastanawiać nad tym, co z nich wyrośnie?

dynia według Witka

„Bambino” z całą pewnością okaże się typem wędrowca. Podobny do niej zwyczaj ogrodowego pielgrzymowania objawi dynia piżmowa. A dynia uprawiana na nasiona to istny łazik. Z jednej strony owocuje bez opamiętania, a z drugiej będziecie mieli jej dość, bo postara się zajrzeć w każdy wolny i zajęty przez inne warzywa kąt ogrodu. Z kolei cukinie, patisony, kabaczki, a także niektóre odmiany dyni olbrzymiej (zwykle o małych owocach) mają pokrój krzaczasty, odpowiedni do małych ogrodów. A wszystkie te dynie uprawia się podobnie: mniej więcej w połowie kwietnia siejemy w domu do doniczek, by przygotować rozsadę, a w drugiej połowie maja te sadzonki sadzimy do ogrodu. Można też wysiewać nasiona do ziemi, ale wtedy owocowanie będzie o miesiąc późniejsze.  Przed rozpoczęciem uprawy dyń glebę zawsze warto rozgrzać, bo gdy jest ciepło, czują się jak w domu, szybko kiełkują i rozrastają się. Ściółkowanie czarną lub brązową agrowłókniną przydaje się zwłaszcza na rabatach z odmianami krzaczastymi. Dynia doceni fakt wykonania tej roboty nawet tydzień przed sadzeniem lub siewem. A jesienią poprzedniego roku na grządce przewidzianej dla dyń nie żałuj kompostu. Wszystkie dyniowate pięknie się za niego odwdzięczają.

Przygotuj też wiosną spory zapas biohumusu, bo mają wilczy apetyt i później też chętnie sobie naturalnego nawozu popiją.

dynia według Witka

I dynie, i cukinie, kabaczki czy patisony to zwykle okazy zdrowia. Zdarzają się im różne przypadki i lepiej się sprawdzają, jeśli lato jest ciepłe (potrzebne są zwłaszcza ciepłe noce), niż chłodne i deszczowe, generalnie jednak są zdrowe i bezobsługowe. Odwdzięczają się za podlewanie w czasie suszy. Nie martwcie się również, jeśli zauważycie, że nie wszystkie kwiaty dyniowatych dają owoce. U nich to zupełnie normalne, bo wytwarzają kwiaty męskie na cienkich szypułkach i żeńskie które u podstawy pomarańczowych płatków mają wyraźny zalążek owocu. Męskie kwiaty można jadać w zapiekankach, zupach, albo nadziewać je jak gołąbki. Żeńskie, zakończone zawiązkami, ze zrozumiałych względów trzeba zostawić w spokoju. W czasie owocowania cukinie, kabaczki, patisony, owoce dyń krzaczastych: trzeba zbierać i jadać regularnie.

Nie wolno pozwolić im na tworzenie przerośniętych owoców, bo wtedy się rozleniwiają i przestają kwitnąć. Dla zachowania kondycji roślin warto owoce  zrywać nawet wtedy, gdy są niepotrzebne. Zawsze taki prezent można komuś podarować. Pamiętamy również, że nie samymi owocami dyni żyjemy. Niektóre mają przecież nasiona pozbawione łupin, a olej w nich zawarty jest nie tylko pożywny, ale dodatkowo zapobiega pewnym nieprzyjemnym przypadłościom związanym z prostatą. Życzę też wszystkim, by udało się w sezonie wyprodukować dynię olbrzymkę. Nie wiem, czy ktoś z czytelników pobije rekord pewnego Niemca, którego owoc ważył blisko tonę, ale i nie jestem pewien, czy nie lepsze są po prostu te małe, kilogramowe dyńki, które można spałaszować na jeden obiad. Wystarczy je obrać , pokroić w kostkę, posypać solą pieprzem i skropić oliwą, a później w ciągu dwudziestu minut upiec w piekarniku. Na koniec dyniowe gorące kostki posypujemy żółtym serem. To chyba jedna z najprostszych i najlepszych letnich wyżerek!

Witold Czuksanow

https://www.traditionrolex.com/21

Ważne!

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zapoznaj się z zagrożeniami i postępuj zgodnie ze środkami ostrożności wymienionymi na etykiecie.


AGRECOL © 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone.