Wpisz swój adres e-mail, a otrzymasz dostęp do poradnika Środków Ochrony Roślin!

Wpływ księżyca na rośliny

Witold Czuksanow – Często jestem pytany: czy ten księżyc to rzeczywiście działa, czy to tylko bujda? Jako autor corocznej serii poradników „Wpływ księżyca” zawsze powinienem odpowiadać, że działa, nawet bardzo i tym samym zamykać dyskusję. Ale w końcu satelita jest niewiele mniejszy od Ziemi wokół której krąży, więc warto mu poświęcić nieco więcej miejsca.

Po pierwsze powinien zastanowić fakt, że coś tak wielkiego znajduje blisko nas, i że kosmiczne siły trzymają toto w ryzach orbitalnych. Tu nie ma mowy o tym, że moja chata z kraja i ogrodu oraz zieleniny sprawa nie dotyczy. Na nas księżyc działa i na wszystkie inne żywe organizmy też. Rośliny jako żyjące stworzenia też na swój sposób odczuwają, zatem wniosek końcowy wydaje się oczywisty.

Ale zaraz nasuwa się drugie pytanie: czy bez księżyca też by urosły?

I tu też nie mam żadnych wątpliwości. Motorem napędowym i dostawcą energii jest Słońce. Ono ogrzewa, powoduje ruch powietrza. Proces powstawania deszczu również jest napędzany energią słoneczną. To ona powoduje, że w pewnym miejscu woda paruje i unosi się do góry, a w innym ta para się skrapla i podlewa nam ogródki.

Na czym zatem ten wpływ księżyca polega?

Określiłbym jego rolę jako szali u wagi, albo ogrodowej przyprawy. Drobina niekiedy wystarcza by przeważyć szalę, albo szczypta, by efekty przeszły najśmielsze oczekiwania. Można tę drobinę nazwać magią lub też tajemnymi siłami, albo energią. To coś co się dzieje między Ziemią a jej jedynym satelitą ma wpływ na rośliny i na krążące w nich soki. Poddają się tym mocom wody potężnych oceanów podczas przypływów i odpływów, więc jak ma się im oprzeć taki mały kalafior? A nawet jeśli opowiadania o wpływie księżyca na życie ziemskie wydaje się bajką, to przecież nie zaszkodzi by się trochę pobawić w owe gusła i przekonać: warto czy nie? Podobno zabawy najlepiej kształcą…

 

Wszystkie kalendarze księżycowe są budowane w oparciu o niespełna miesięczny cykl, w którym satelita wraca do postaci w której ten cykl zaczął. Mierzymy od pełni, przez kwadrę pierwszą (widoczne pół księżyca), później nów, gdy jest widoczny na niebie jako bardzo cienki rogalik. Od tego czasu przestaje go ubywać, a zaczyna przybywać i z każdym dniem, czy też raczej nocą, staje się coraz bardziej widoczny. W końcu osiąga fazę pełni i to właśnie cykl, o którym piszę. Jest też inny ruch. W stałym cyklu księżyc się do Ziemi zbliża, później od nas oddala. Różnica odległości punktu najbliższego i najbardziej oddalonego to mniej więcej 50 tysięcy kilometrów. Spora? Sądzę, że to też ma pewne znaczenie i wpływa na nasze rabaty. A teraz, jeśli miesięczny cykl księżycowy podzielicie na równe połowy: tę w której księżyca ubywa, oraz tę w której go przybywa, będzie łatwiej zaplanować różne prace związane z warzywami, kwiatami, ziołami, drzewami i krzewami owocowymi.

Wtedy gdy księżyca przybywa, powinno się generalnie wszystkie rośliny wysiewać, sadzić rozsady, zasilać nawozami dolistnymi, zbierać i robić przetwory. W okresie gdy księżyca ubywa staramy się skupić na pracach pielęgnacyjnych. Można wyrywać siewki jeśli zbyt gęsto wykiełkowały, ściółkować glebę by utrudnić rozwój chwastom i opryskiwać, jeśli pojawiły się pierwsze objawy chorób, czy też pojawiły szkodniki. To czas zasilania gleb kompostem i doglebowego stosowania nawozów mineralnych. Od reguł są wyjątki, a najważniejszym z nich są rośliny korzeniowe i cebulowe. Te najlepiej wysiewać i zbierać wtedy, gdy księżyca ubywa.

Pozostaje jeszcze kwestia tak zwanych dni liściowych, korzeniowych, kwiatowych oraz owocowych. Zainteresowani kalendarzami księżycowymi wiedzą na pewno o czym mowa. Pojawiają się one dlatego, że w czasie wędrówki po niebie księżyc cyklicznie pokazuje się na tle różnych znaków zodiaku, którym przypisuje się bliskość czterem żywiołom. Woda (Ryby, Rak, Skorpion) to sprawca wzrostu masy zielonej i utożsamia się ją z liśćmi. Ogień (Baran, Lew, Strzelec) to owoce, powietrze (Wodnik, Bliźnięta, Waga) jest kojarzone z kwiatami, a ziemia (Byk, Panna, Koziorożec) z korzeniami. I na tym zakończę opowiadanie, bo dalej zaczyna się cała lista wyjątków od reguły i roztrząsania szczegółów. Tulipan na przykład to kwiat czy cebula? A pietruszka? Ważniejszy liść, czyli natka, czy też korzeń? Można się uśmiechnąć i machnąć ręką na te w końcu błahe dylematy, ale jeśli chcecie się przekonać, czy księżyc działa, to najlepiej poproście o pomoc ogórki. Spróbujcie je zakisić wtedy, gdy trzeba, gdy księżyca przybywa, lub wtedy, gdy tego robić nie wypada, to znaczy między pełnią a nowiem. Zobaczycie, które będą smaczniejsze, bardziej chrupkie i lepiej się przechowają.

Witold Czuksanow

Ważne!

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zapoznaj się z zagrożeniami i postępuj zgodnie ze środkami ostrożności wymienionymi na etykiecie.


AGRECOL © 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone.